LIPIEC – Modlitwa i odkrywanie woli Bożej

 

Nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważna w naszym życiu jest modlitwa. Poprzez modlitwę nawiązujemy osobisty kontakt z Bogiem. W niej słuchamy Boga ale i Bóg nas słucha albo inaczej – Bóg mówi do nas i my mówimy do Boga. Choć modlitwa jest kontaktem z niewidzialnym Bogiem, to jest w niej coś na wzór spotkania i rozmowy z człowiekiem. Może czasem trudno, ale trzeba starać się o taką prostotę w relacji z Bogiem na modlitwie, jak w czasie rozmowy z bliskim nam człowiekiem. Istotna jest też nasza wrażliwość na głos Boga, który daje się słyszeć w głębi duszy a który pozwala nam poznawać i czynić dobro.

Pan Jezus mówił, że zawsze powinniśmy się modlić i nie ustawać. Rozmawiał z Ojcem Niebieskim przed każdą ważną decyzją, na przykład: przed rozpoczęciem swej publicznej działalności, przed wyborem Apostołów czy przed męką. Chrystus nauczył najdoskonalszej modlitwy, w której zwracamy się do Boga „Ojcze nasz”. W niej najpierw uwielbiamy Boga i prosimy, by święciło się Jego Imię, by przyszło Jego królestwo i wszędzie działa się Jego święta wola. W dalszej części Modlitwy Pańskiej ogarniamy życie człowieka, od jego trosk materialnych aż po potrzeby duchowe.

Powracając do pierwszej części modlitwy „Ojcze nasz”, zatrzymujemy się nad słowami: bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Wola Boża, o której spełnienie tutaj prosimy, to nic innego jak wola zbawienia człowieka. Bóg kocha nas i pragnie naszego prawdziwego szczęścia w królestwie niebieskim. Bóg daje nam łaskę i pragnie byśmy poznawali Jego wolę w stosunku do naszego życia. To poznanie woli Boga dokonuje się właśnie na modlitwie.

Święci i błogosławieni pozostawili nam wzór odkrywania woli Bożej poprzez modlitwę. Także bł. Celina Borzęcka może dzielić się z nami swoją mądrością życia, która polega na zrozumieniu, że najważniejsze jest zawierzenie Bogu, odkrywanie Jego woli i zmaganie, by ją wypełniać. Wiemy, że życie bł. Celiny nie było łatwe i dlatego zapisy jej przeżyć, przemyśleń i zrozumienia możemy odnosić do wyzwań naszej codzienności. Z głębi swego przekonania zapisała: Jezus jeden jest dobry i to wszystko, co nam przychodzi od Niego, nawet krzyż, cierpienie i ofiara; a wszędzie, gdzie On jest, znajdujemy wiele uroku i słodyczy, a gdzie Go nie ma – pustkę i gorycz. (…) Trzeba mieć prostotę dziecka; (…)Trzeba wierzyć, że tu [w kłopotach] jak zawsze Bóg zdecyduje i przyjdzie nam z pomocą. (…). Przyjmowanie różnych cierpień, podejmowanie wyzwań codzienności po śmierci małżonka skłoniło Celinę Borzęcką do poświęcenia więcej czasu na modlitwę, gdy jej jedynym oparciem pozostał Chrystus. Celina dostrzegała różnicę w bólu, gdy uspokojenia szuka się w modlitwie i w przyjęciu z pokorą krzyża, a była pewna, że modlitwa osładza [smutek], ratuje, pokrzepia i dodaje sił. (…) Idzie o to, żeby dusza zrozumiała, czego Bóg od niej żąda i trwała w ciągłej modlitwie, aby w niej się spełniło to, co Pan Bóg od wieków przeznaczył. (…) Z głębi osobistego doświadczenia zapisała: Gdybym nie zwracała w każdej chwili oczu ku niebu, obawiałabym się wszystkiego. Zastanawiała się na modlitwie i pragnęła robić wszystko, by ukierunkować swoje życie zgodnie z wolą Boga. Napisała: Gdy już wdową byłam, poczułam (…) jakby spokój jakiś, że teraz to „coś”, co Bóg zawsze chciał, odkryje się w życiu moim. Jak każdemu z nas, tak i Celinie Borzęckiej z trudem przychodziło odkrywanie woli Boga i dlatego zapisała: często idziemy za popędem uczuć naszych, zapominając, czy prawdziwie Boga mamy na celu. (…) błędy, upadki, (…) smutne, (…) ale zbawienne doświadczenia, bo jakże się modlić bez końca trzeba (…), aby krok każdy w życiu piętno Bożej woli nam wskazywał. Bł. Celina Borzęcka usilnie prosiła Boga na modlitwie o poznanie i pełnienie w swym życiu Jego świętej woli. Niech jej modlitwa stanie się nam bliską w naszym życiu:

Boże, dozwól, abym Ciebie w sercu zawsze mając, wiedziała, że co tylko czynię, Twoją jest wolą, a więc słodkim i miłym być powinno. (…) W Twoje dobroczynne ręce oddaję Panie, wszystko, co mi jest drogie, a pozwól mi zawsze prosić o zgadzanie się z wolą Twoją i o poznanie jej zawsze; wtenczas za przeciwności nawet dziękować Ci będę, boś przewidział, ukochał i opatrzył swoje stworzenie. Amen.