21 września 2008 r. o godz. 12.30 Msza św. w Katedrze Radomskiej
Główny celebrans: Ks. Biskup Senior Edward Materski
w koncelebrze: 18 kapłanów
W uroczystości wzięli udział: Ks. Infułat Józef Szczypa z Lublina, Ks. Infułat Jerzy Banaśkiewicz z Radomia, Ks. Proboszcz z parafii rodzinnej S. Zofii Anny i S. Marii Joeli Raczyło z diecezji ełckiej, Księża Pallotyni, proboszczowie z różnych parafii w diecezji radomskiej.
Na uroczystość licznie przybyły siostry ze wspólnot: z Warszawy, Częstochowy, Kęt, Mocarzewa, Sochaczewa, Koniecpola, Lublina i Szczekocin.
Homilia – Ks. Bp Edward Materski
Czcigodne Siostry Zmartwychwstanki, drodzy bracia w kapłaństwie, umiłowani wszyscy w Chrystusie Panu!
Uczestniczymy we Mszy św. dziękczynnej za wyniesienie na ołtarze pierwszej Zmartwychwstanki Celiny z Chludzińskich Borzęckiej.
Jej życie łatwo podzielić na cztery okresy: od urodzenia w 1833 r. w majątku rodziców na ziemi mohylewskiej do 1853 r., gdy Celina zawiera związek małżeński w katedrze wileńskiej z Józefem Borzęckim. Wychowują dwie córki. To okres małżeński. Mąż Celiny umiera w 1874 r. Zaczyna się okres wdowieństwa. Celina spotyka O. Piotra Semenenko, pod którego kierunkiem powstaje Zgromadzenie Sióstr Zmartwychwstanek. Po długich latach formacji duchowej pod kierunkiem O. Semenenki Kościół zezwolił w 1891 r. Celinie i jej córce Jadwidze na złożenie zakonnych ślubów wieczystych. To okres życia zakonnego. W 1913 r. Celina odeszła do Pana.
Choć tak przejrzyście dzielimy życie błogosławionej Celiny na czas panieństwa, małżeństwa, wdowieństwa i życia zakonnego, to trzeba podkreślić, że wszystkie te okresy łączy jedno – gorące, gorliwie realizowane pragnienie: pełnić wolę Bożą.
Dziś 25 Niedziela Zwykła. Usłyszeliśmy – jak w każdą niedzielę – trzy fragmenty Pisma św. Tak się złożyło, że wyznaczone na dzisiejszą niedzielę fragmenty biblijne mówią właśnie o wypełnianiu woli Bożej.
Pierwszy tekst został wzięty z Księgi proroka Izajasza (55, 6-9). Jest to wezwanie proroka do szukania Boga, wezwanie do nawrócenia, do odnalezienia dróg Bożych na naszych drogach życia.
Drugi fragment Pisma św. zaczerpnięty jest z Listu św. Pawła Apostola do Filipian (1,20c-24). Paweł, pisząc w więzieniu, rozważa dwie możliwości: uwielbi Chrystusa przez pracę apostolską, jeśli będzie żył; uwielbi Chrystusa śmiercią męczeńską, jeśli zostanie skazany na śmierć. Jest we wszystkim poddany woli Bożej. Paweł tak charakteryzuje swoją postawę: „Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, a pozostawać w ciele, to bardziej dla was konieczne”.
Trzeci fragment Pisma św. – to Chrystusowa przypowieść o robotnikach w winnicy, zapisana w Ewangelii według świętego Mateusza (20,1-16 a). Jan Paweł II omawiając tę przypowieść podkreśla w niej dwie objawione prawdy:
Pierwsza prawda: sprawiedliwość Królestwa Bożego wypełnia się również przez czyny człowieka, przez jego pracę w winnicy Pańskiej. Każdy jest wezwany do „budowania” świata w rożnych aspektach życia doczesnego, ale budowania zgodnego z wolą Gospodarza winnicy, czyli Boga.
Druga prawda: dar Boży, jakim jest Królestwo Boże, jest większy od jakiejkolwiek miary, jaką ludzie przywykli mierzyć stosunek między zasługą a nagrodą, pracą a zapłatą. Dlatego też wielkość daru, jakim jest Królestwo Boże, nie da się wyliczyć według samego kryterium ludzkiej zasługi. Dar ten zawsze przerasta człowieka. Jest całkowicie nadprzyrodzony.
Przewodnim wezwaniem przypowieści są Chrystusowe słowa: „Idźcie i wy do winnicy mojej, a co będzie słuszne, dam wam”. Na pewno tkwi w tych słowach powołanie do gorliwej troski o winnicę.
Winnica w słynnej pieśni Izajasza i w dzisiejszej przypowieści – to serce człowieka, to serce narodu, wymagające pracy zgodnej z planem Bożym.
Chrystus w przypowieści o robotnikach w winnicy mówi do nas wszystkich: „Idźcie i wy do winnicy mojej, a co będzie słuszne, dam wam” (Mt 20, 4).
Trzeba powiedzieć: wszyscy jesteśmy powołani do pracy w winnicy Pańskiej, którą jest nasze serce. Nie tłumaczmy się, że ja już nic nie mogę w życiu zmienić. Chrystus – Gospodarz winnicy – w rożnych momentach dnia wychodził szukając tych, którzy stali biernie. Oni też usłyszeli: „Idźcie i wy do winnicy mojej, a co będzie słuszne, dam wam”.
Na rozpoczęcie drogi świętości nigdy nie jest za późno.
Wszystkie trzy czytane dziś teksty biblijne, a także wspomnienie życia błogosławionej Celiny, łączą słowa: „Bądź wola Twoja”.
Mówimy te słowa codziennie, wspólnie będziemy je śpiewać we Mszy Świętej. Zatrzymajmy się chwilę na tej prośbie: Bądź wola twoja.
Może najpierw dziękujmy Bogu, że nam wolę swoją objawił. Dziękujmy za przykazania Boże, za wezwanie słowem i przykładem do miłości Boga i bliźniego, za Kościół, przykazujący nam Chrystusową drogę postępowania.
„Bądź wola Twoja” wypowiadajmy kontemplując prawdę, że wolą Bożą jest zbawienie każdego człowieka, który jest stworzeniem wolnym – może odrzucić wolę Bożą, może nawet wzgardzić zbawczą mocą krzyża. „Bądź wola Twoja” – to wyznanie naszej postawy: wyznajemy, że chcemy trwać przy Chrystusie, trwać przy Jego krzyżu.
„Bądź wola Twoja” to przyjęcie objawionej przez Chrystusa naczelnej drogi życia: „abyśmy się wzajemnie miłowali, tak jak On nas umiłował” (por. J 13,34).
Pismo św. mówi o życiu Chrystusa: „Oto idę, aby spełniać wolę Twoją, Boże” (Hbr 10, 7), a także „Ja zawszę czynię to, co się Jemu podoba” (J 8, 29). Znamy wszyscy modlitwę w Ogrójcu: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” (Łk 22, 42). „Bądź wola Twoja” to bogate w miłość wyznanie przyjęcia cierpienia w łączności z Chrystusem.
Św. Jan Chryzostom wyjaśniając w homilii prośbę „Bądź wola Twoja” mówił, że wypowiadając tę prośbę mamy obejmować nią cały świat, by zakrólowała wszędzie Chrystusowa Prawda.
„Bądź wola Twoja” – to nasze zjednoczenie z Maryją wyznającą: Niech mi się stanie według słowa twego. To jednocześnie nasza łączność ze wszystkimi Świętymi w niebie i na ziemi. Dziś myślą zjednoczymy się z błogosławioną Celiną. Wszyscy Święci pragnęli i walczyli o wypełnienie woli Bożej w swoim życiu.
Umiłowani. Za chwilę wyznamy naszą wiarę w Boga, Stwórcę świata. Świat nie powstał z jakiejś konieczności, ślepego przeznaczenia, czy przypadku. Jest dziełem wolnej woli Bożej. „Bądź wola Twoja” – niech ta prośba będzie adoracją woli Bożej w naszym dzisiejszym wyznaniu wiary. Amen.