Uroczystość dziękczynna i poświęcenie kapliczki ku czci bł. Celiny
2 maja 2008 r.
Przygotowania do uroczystości:
Charakter diecezjalny uroczystości – Ks. Bp Alexander Kaszkiewicz wystosował list do diecezji, zapraszający na wspólne świętowanie (odczytany w parafiach 27.04.)
Umiłowany Ludu Wierny Diecezji Grodzieńskiej!
Chlubą Kościoła powszechnego jest życie świętych Pańskich. Przez zasługę ich życia prosimy o wstawiennictwo przed tronem Bożym, wierząc, że Bóg przychyla się ku modlitwom swoich świętych. Święci pozostają z nami w duchowej łączności, którą wyznajemy w symbolu wiary -wierzę w obcowanie świętych. I na pewno są szczególnie zjednoczeni z mieszkańcami tej ziemi, z której się wywodzili i na której mieszkali.
27 października 2007 r. w Bazylice św. Jana na Lateranie byliśmy świadkami beatyfikacji siostry zmartwychwstanki – Celiny Borzęckiej. Niestety nie wszyscy wierni mogli wziąć udział w jej beatyfikacji w Rzymie.
Chciałbym zachęcić Was, kochani Diecezjanie do poznania bliżej sylwetki życia błogosławionej Celiny i zaprosić 2 maja br. na godz. 11.00 wszystkich zainteresowanych na uroczystości dziękczynne za dar beatyfikacji s. Celiny Borzęckiej do parafii Zaniewicze k/ Grodna. Z tą właśnie parafią i ziemią podgrodzieńską związała ona długi okres swojego życia.
Celina z Chludzińskich Borzęcka urodziła się 29 października 1833 r. w Antowilu, blisko Orszy. Od dzieciństwa wzrastała w atmosferze, w której pieczołowicie zachowywano tradycje katolickie i narodowe. W rodzinie ziemiańskiej otrzymała staranne wychowanie i wykształcenie. Wpływ rodziców spowodował, że w Celinie wcześnie rozwinęło się życie wewnętrzne, a modlitewne zapytanie: «Boże, co chcesz, abym uczyniła z życiem swoim» nie opuszczało ją nigdy. Posłuszna woli rodziców i radzie spowiednika, którą odczytała jako wolę Bożą dla siebie, poślubiła w 1853 r. Józefa Borzęckiego, właściciela Obrembszczyzny k. Grodna (par. Zaniewicze). Miała w tym wszystkim, jak sama zapisała w swoich listach, wewnętrzne przeczucie, że „życia zwyczajnie nie skończy”. Po ślubie przeżyła silne i bolesne załamanie, które wkrótce ustąpiło i Celina z ufnością poddała się Opatrzności. Z całym oddaniem weszła w rolę żony, pani domu i matki. Przeżyła śmierć dwojga dzieci w niemowlęctwie – przy życiu pozostały dwie córki.
Celina, jak gospodyni domu prowadziła pracę charytatywną wśród ludności wiejskiej i biednych przybyszów, a w 1863 r. za wspieranie powstania wraz z kilkutygodniową córeczką Jadwigą znajdowała się w carskim więzieniu w Grodnie. Po krótkim areszcie została zwolniona. W Obrembszczyźnie czekał na nią kolejny cios. Jej mąż Józef Borzęcki dotknięty został paraliżem. Stracił władzę w nogach. W długiej i nieuleczalnej chorobie męża była najtroskliwszą pielęgniarką. Zachowała cierpliwość wobec umęczonego chorobą męża, prowadząc sama sprawy majątkowe. Na kilka tygodni przed śmiercią Józef Borzęcki (1874) podyktował testament, w którym zaświadczył o miłości, bohaterstwie, odwadze i roztropności swej żony.
W 1875 r. Celina Borzęcka przybyła do Rzymu. Tam powróciła do niej myśl o życiu zakonnym. Dopomógł Celinie w nadzwyczaj gruntownym poznaniu siebie i zrozumieniu dróg Bożych w swej duszy oraz przygotował ją na założycielkę zgromadzenia generał zmartwychwstańców ks. Piotr Semenenko. Za jego duchową radą postanowiła wraz z córką Jadwigą założyć żeńską gałąź tego zgromadzenia o charyzmacie kontemplacyjno-czynnym. Zadaniem zgromadzenia byłoby duchowe i moralne odrodzenie kobiety przez nauczanie i chrześcijańskie wychowanie dziewcząt. W 1891 r. Zyskuje poparcie u władzy duchowej i jako 58 letnia kobieta staje na czele nowego zgromadzenia zakonnego w Kościele, nazwanego Zgromadzeniem Zmartwychwstanek. W tymże roku Celina wraz z siostrami otworzyła w Kętach k/ Bielska (Polska) pierwszy dom zakonny, w 1896 r. rozpoczęła pracę apostolską w Bułgarii, następnie w Częstochowie i Warszawie, a w 1900 r. w Stanach Zjednoczonych.
Nowe zgromadzenie rozwijało się dynamicznie. To zmusiło siostry do rozszerzenia swego charyzmatu, który przejawił się w trosce o rozwój apostolatu ludzi świeckich w parafiach. Celem żeńskiego laikatu było nie tylko staranie o własne uświęcenie, ale i troska o rozszerzanie królestwa Bożego, aby przenikać duchem Ewangelii różne dziedziny życia społecznego. Celina Borzęcka zmarła w Krakowie 26 października 1913 r.
Proces informacyjny matki Celiny był otworzony w Rzymie jeszcze w 1944 r., a dekret o heroiczności cnót podpisał Papież Jan Paweł II w 1982 r. W 2002 r. w Krakowie przeprowadzono dochodzenie w sprawie domniemanego uzdrowienia Andrzeja Mecherzyńskiego-Wiktora, prawnuka matki Celiny, który w cudowny sposób po modlitwie zanoszonej o wstawiennictwo Sługi Bożej został wyleczony z ciężkiego poranienia kręgosłupa. Cud uzdrowienia przyśpieszył ukończenie procesu beatyfikacyjnego. 16.12.2006 r. Benedykt XVI podpisał dekret, zatwierdzający uzdrowienie dokonane za przyczyną matki Celiny. Zadziwiająca była 80 -letnia życiowa droga błogosławionej Celiny Borzęckiej. Można wydzielić cztery ważne etapy jej życia, jako żony, matki, wdowy i zakonnicy. W wykonywaniu powołania żony, matki, wdowy i zakonnicy przyświecał jej jedyny cel powołania ludzkiego, którym była dla niej życiowa świętość.
Mimo odległych lat i dzisiaj błogosławiona Celina Borzęcka jest przykładem świętości w pełnieniu woli Bożej z całą pokorą, dyspozycyjnością i z głęboką modlitwą. W takim duchu również starała się wychowywać swoje córki, by pokora wobec Boga była jedynym punktem odniesienia dla ich życia, dla ich wzrastania w świętości. Nie złamała jej w wierności Bogu nawet nagła śmierć córki Jadwigi, z którą tworzyła zgromadzenie. Wówczas tak wyrzekła: „Nie ma rzeczy, której by dusza z miłości dla Pana Jezusa nie wytrzymała”. Przybywała kilka razy z Rzymu do Obrembszczyzny, gdzie była witana przez prostych mieszkańców, którzy za życia uznawali ją za świętą.
Właśnie w Obrembszczyźnie koło Zaniewicz na miejscu dawnego majątku została wybudowana pierwsza kaplica ku czci błogosławionej Celiny. Kaplica jest zbudowana z kamieni, które pozostały z dworu Borzęckich. Ma być ona pamiątką ku czci Błogosławionej. 2 maja br. kaplica zostanie uroczyście poświęcona, abyśmy mogli wypraszać łaski Boże przez przyczynę błogosławionej Celiny Borzęckiej dla wszystkich mieszkańców naszej ziemi, a szczególnie dla żon i matek. Ona jest patronką i wzorem dla wszystkich cierpliwie i ofiarnie spełniających obowiązki. Przyjmijcie jako zachętę do godnego spełniania swego powołania słowa błogosławionej Celiny Borzęckiej, które niegdyś zapisała w swoim pamiętniku: „Błagam Chrystusa Pana, byście za życia zmartwychwstały w duchu, gdy doznałyście tej wielkiej łaski być powołanymi do tak wielkiej chwalebnej tajemnicy. Nie dość objąć zrozumieniem tę łaskę w umyśle, trzeba pracy nad sobą i czynów uświęcających duszę na podstawie wielkiej pokory i wdzięczności Panu Bogu”.
Miłość ofiarna niesie szczęście dla bliźnich i daje nam zasługę Nieba. Niech ona będzie udziałem każdej wspólnoty rodzinnej naszej ziemi – małżonków, rodziców i dzieci. Zabiegajmy o własne uświęcenie i nie zniechęcajmy się w okazywaniu sobie wyrozumiałości i wzajemnej służby. One potrafią odmienić świat i skierują nas ku wiecznej miłości Boga.
Ufamy, że błogosławiona Celina wyprosi u Boga duchowe dary i wesprze w drodze ku niebu nasz Kościół i podźwignie nasze rodziny. Przez jej przykład życia dążmy do uświęcania życia osobistego i społecznego, abyśmy stawali się na ziemi godniejszymi wykonawcami Bożej Woli, a kiedyś na wieki mieli udział w świętości Boga. Niech radość świętych pańskich stanie się naszym w Niebie udziałem.
Na gorliwe naśladowanie życia Świętych Pańskich i radosne przeżywanie uroczystości dziękczynnych w naszej diecezji ku czci błogosławionej Celiny z serca b ł o g o s ł a w i ę
Bp Alexander Kaszkiewicz