LITURGICZNE WSPOMNIENIE BŁOGOSŁAWIONEJ CELINY BORZĘCKIEJ, ZAŁOŻYCIELKI ZGROMADZENIA
SIÓSTR ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO W KĘTACH

Po raz piętnasty odbyły się uroczystości odpustowe ku czci bł. Celiny Borzęckiej w Kętach. Parafia pw. Świętych Małgorzaty i Katarzyny, w której spoczywają doczesne szczątki Założycielki i Jej córki Czcigodnej Sługi Bożej Jadwigi, otrzymała dekret Watykańskiej Penitencjarii Apostolskiej, pozwalający na świętowanie takiego odpustu. Radością dla Sióstr Zmartwychwstanek były minione wydarzenia, które mieliśmy okazję przeżyć – odpust ku czci bł. Celiny Borzęckiej i liturgiczne wspomnienie w kalendarzu Kościoła katolickiego. Warto na początku przypomnieć, w jaki sposób ta mądra i bogobojna żona, matka, wdowa i zakonnica, znalazła się w Kętach.

W Zapiskach i notatkach pod datą 9 listopada 1882 roku Celina Borzęcka napisała, że poznała siostrę Marię, kapucynkę, która wówczas kwestowała na swój kościół i klasztor. Ta „śliczna dusza, cała w Bogu i dla Boga”, okazała się później niejednokrotnie pomocną w tworzeniu nowej fundacji w Galicji. Trzy lata później Matka Celina przyjechała do Kęt, gdzie również została „powitana serdecznie przez Matkę Łempicką”. Od początku lipca 1885 roku przebywała w Kętach a celem przyjazdu Celiny Borzęckiej było także uczestnictwo w uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół kapucynek, którego dokonał o. Piotr Semenenko, zmartwychwstaniec, 13 lipca 1885 roku. Kiedy rok później, 18 listopada, Pan Bóg wezwał do siebie swego wiernego sługę, Matka Celina nie ustawała w trudach tworzenia nowego zgromadzenia. Niesiona łaską uwieńczyła swoje oddanie się Bogu złożonymi ślubami zakonnymi w dniu 6 stycznia 1891 roku w Rzymie. Jest to oficjalna data powstania Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa. 13 marca 1891 roku pisała, że „w przeciągu dwóch miesięcy ubiegłych, miałyśmy (wraz z córką Jadwigą) czas przywyknąć do habitu, a głównie do życia bardziej odosobnionego, mając pokarm, siłę i pociechę pod dachem naszym. U stóp Pana Jezusa wszelka trwoga i nieporozumienie ustają, a niepewność przyszłości zatopić błogo w Sercu Przenajświętszym”.

W lipcu 1891 roku, Matka Celina udała się do Galicji, aby zakładać nowy dom zakonny – pierwszy na ziemiach ojczystych. Co do miejsca osiedlenia się Celina szukała wyraźnych znaków Bożej Opatrzności i postawiła wszystko na Niego, i wierzyła, że Bóg zrobi najlepiej. O miejscu osiedlenia się decydował kardynał Albin Dunajewski. Rozmowy z duchownym nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, skoro Celina zapisała: „Nawet nie wiem, czy powinnam próbować Kęt (…)”. Pełna ufności w Panu wierzyła, że „Bóg ją wybawi z obecnych trudności przez oczekiwanie oparte na wierze i nadziei, i to tylko wtedy, kiedy ona będzie doskonała, a nie oparta na pomysłowości ludzkiej. Bóg w swoim miłosierdziu wskaże w swojej porze to, co wybrał, że jest do zrobienia”. Pod koniec sierpnia 1891 roku Celina pojechała do Kęt, gdzie trzy dni spędziła u Matki Łempickiej. Szukając wyraźnej woli Bożej, myślała o zakupieniu morgi ziemi, aby wybudować dom w pobliżu kościoła Reformatów. Pod koniec września 1891 roku Matka Celina przeczuwała, że św. Jan Kanty „ściągnie nas do swej mieściny”. I wreszcie zapisała tak: „Wczoraj z Kęt wróciłam dobiwszy targu, a choć ostatniego słowa nie wymówiłam, stargowałam domek i grunt za 5000 florenów. (…). Jesteśmy zatem obywatelkami w Galicji (…). Deo gratias! Jutro trzecia msza u św. Jana Kantego, (…) nasz święty nas broni i nas wziął do swojego miasta rodzinnego, (…) a przede wszystkim dziękujcie Bogu, bo nas wysłuchał i Jego wolę czynimy (…)”.

Ostatecznie 27 października 1891 roku Matka Celina przybyła do Kęt. Nieco później relacjonowała: „Miesiąc jak tu przybyłyśmy na osiedlenie się (…). Świętego Jana Kantego opiekę czujemy co chwilę, a życie nasze w tym miejscu zaczęłyśmy od wysłuchania nieszporów i otrzymaniu błogosławieństwa w Jego kościele. Parę dni mieszkałyśmy u Matki Łempickiej, która od Boga wybrana była, aby się przyczynić do naszego zdecydowania się na osiedlenie w Kętach. (…) Myśl budowania mnie zajmuje… Boże, dzięki Ci, zanadtoś dobry”. Początki nie były łatwe, dlatego Celina zwracała się w modlitwie: „Mój Boże, trzeba tylko ufać w Nim jednym, bo po ludzku jakże nam naturalnie trudno!”. 7 grudnia 1891 roku napisała, że kamienie na fundamenty (pod budowę nowego klasztoru i kaplicy) zamówiła o wymiarach dwa metry kwadratowe jeden metr wysokości. 22 września 1892 roku odbyło się założenie kamienia węgielnego klasztoru i kaplicy pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego, którego poświęcił i „rzewnie przemówił” o. Walerian Przewłocki CR, Generał Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców. W przemówieniu swym „oddał nas po ojcowsku w opiekę mieszkańców Kęt i duchowieństwa, wezwał pomocy Boskiej, aby naszym przyszłym pracom błogosławił”. W uroczystości tej wzięły udział obie córki Matki Celiny, ks. proboszcz Warmuz z wikarym, burmistrz Dworzański, pani Wrotnowska (Apostołka Zmartwychwstania od 1893 r.) i inni.

Przytoczone powyżej treści są zaledwie zalążkiem ogromu Bożych łask udzielonych Błogosławionej Matce Celinie. Na tle przedstawionych wydarzeń, ukazanych trudów podjętych w budowaniu materialnego domu, w którym rozpoczęły życie pierwsze pokolenia Zmartwychwstanek, widać, że życie Matek Założycielek w pełni wpisało się w słowa wyryte na krzyżach procesyjnych: „Przez krzyż i śmierć do zmartwychwstania i chwały”.

Wielką łaską i radością jest dla nas corocznie obchodzona uroczystość odpustowa ku czci błogosławionej Celiny Borzęckiej. Tak było również i w tym roku, gdy w niedzielę – 23 października br. – modliliśmy się podczas uroczystej Eucharystii w intencji wyniesienia do chwały ołtarzy błogosławionej Założycielki Sióstr Zmartwychwstanek. O godzinie 12.00 rozbudowaną procesją do ołtarza rozpoczęła się Msza Święta w kościele parafialnym pw. św. Małgorzaty i Katarzyny. Głównym celebransem był ks. Maciej Gawlik, zmartwychwstaniec. Współkoncelebransami byli ks. proboszcz Zbigniew Jurasz, ksiądz dziekan i proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa Jerzy Musiałek, ksiądz dziekan z Raszyna Zdzisław Karaś, ks. Wojciech Mleczko – magister nowicjatu księży Zmartwychwstańców, ks. Piotr Koryciński CR, ks. Krzysztof Mortka CR – kapelan Sióstr Zmartwychwstanek ze Stryszawy – Siwcówki oraz ks. Bronisław Zarański CR – kapelan Sióstr Zmartwychwstanek w Kętach. Oprawę liturgiczną – czytania, psalm i modlitwę wiernych – objęły Siostry Zmartwychwstanki. Kęcki chór „Świętojański” ubogacił uroczystość swoim śpiewem. W liturgii uczestniczyli także przedstawiciele władzy w Kętach, krewni błogosławionej Celiny Borzęckiej, zaproszeni goście oraz wierni parafianie obu kęckich parafii. W homilii ks. Maciej Gawlik CR z wielkim żarem w sercu przybliżył wiernym sylwetkę błogosławionej Matki Celiny, ukazując ją jako kobietę, która pomimo wielu przeszkód i trudów życiowych, niewyobrażalnego cierpienia spowodowanego utratą bliskich, trwała przy Panu Bogu. Starała się jak najlepiej dbać o swoje ziemskie obowiązki, troszczyła się o wszystko co ją otaczało jak tylko umiała najlepiej i była wymagająca wobec ludzi, którzy ją otaczali. Wspomniał, że błogosławiona Celina jest i dla nas przykładem człowieka, który umiejętnie łączy w sobie sprawy duchowe ze sprawami ziemskimi i wiernie trwa przy Panu Bogu do końca swojego ziemskiego życia. Siostra Prowincjałka Maria Aurelia i s. Katarzyna Maria, przełożona domu Sióstr Zmartwychwstanek w Kętach, podziękowały na zakończenie Mszy świętej wszystkim zgromadzonym za ich obecność i modlitwę oraz zaprosiły do siebie na uroczystą agapę. Po uroczystym błogosławieństwie duchowni udali się do sarkofagu obu Matek Założycielek i odmówili modlitwy upraszając potrzebne łaski dla wszystkich modlących się za Ich wstawiennictwem.

Niech przykład Ich życia stanie się zachętą do bardziej dogłębnego i wnikliwego zanurzenia się z wdzięcznością i miłością ku Bogu, który hojnie obdarza i nieustannie to czyni także w naszym życiu. Niech słowa modlitwy, w liturgiczne wspomnienie bł. Celiny – 26 października – utwierdzają w nadziei, którą ONA żyła, pokładając całą swą ufność w Panu Zmartwychwstałym: „Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty obdarzyłeś błogosławioną Celinę niezwykłą czcią wobec Tajemnicy Paschalnej i dałeś jej łaskę pełnienia Twojej woli; spraw, za jej przykładem i wstawiennictwem, abyśmy idąc wiernie za krzyżem Twojego Syna, stali się uczestnikami Jego chwalebnego zmartwychwstania. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen”.

s. Maria Sylwia CR

Odpust ku czci bł. Celiny Borzęckiej CR

Brak możliwości komentowania.